Pokażcie mi takiego, który nie lubi zbierać grzybów. Powiedzcie mu: «Chodźmy do lasu», a on odpowie: «Nie, nie, muszę posprzątać mieszkanie, zrobić pranie i wyprasować wszystkie koszule».
No dobrze, może są i tacy (ja na pewno do nich nie należę), każdy ma prawo spędzać wolny czas jak mu się podoba. Choć trudno mi uwierzyć, że nie poszedłby do lasu.
Dlaczego? Po prostu. Jak wejdziesz do byle jakiego zagajnika, to ludzi tam jak mrówek. Dołączam i ja do tego grona i zaczynam swoje poszukiwania, co chwilę mówiąc podniosłe «dzień dobry» – jestem przecież dobrze wychowana. I sukces nadchodzi. Jest! Najprawdziwszy, wspaniały grzybek. Szybko będę miała pełny kosz. Chodzę więc między drzewami jak błędna owca, wytężam sokoli wzrok, aby wśród igliwia i opadłych liści dostrzec brązowy kapelusz. Moja mrówcza praca zostaje wreszcie nagrodzona – z mchu wyciągam dorodną kurkę.
Zaczynam sobie jednak zdawać sprawę z tego, że w takim ślimaczym tempie to nawet do wieczora za dużo nie nazbieram. Uświadamiam sobie także powoli, że może grzybów po prostu nie ma. Lecz oto w tej chwili, zza krzaka, wyłania się sąsiad z ogromnym, pełnym wspaniałych prawdziwków koszem. Szczwany lis, myślę sobie. Wie, gdzie zbierać. Mądrala. Sąsiad wylał krokodyle łzy nad moimi nędznymi znaleziskami, po czym pożegnał się miło. Gdy się odwrócił popatrzyłam za nim wilkiem (choć wiem, że to bardzo nieładnie z mojej strony). I jak tu nie chodzić do lasu?
Ludzi jak mrówek jest wszędzie tam, gdzie panuje duży tłok.
Chodzić jak błędna owca – czyli bez sensu, w zamyśleniu, nie zwracając uwagi na otoczenie.
Sokoli wzrok – to taki, którym można się tylko cieszyć, bowiem oznacza, że jest wyśmienity.
Mrówcza praca – to praca ciężka, wytrwała, długa i pełna poświęceń.
Ślimacze tempo, które nas ogromnie irytuje u innych, oznacza bardzo powolne wykonywanie czynności, które normalnie robimy dużo szybciej.
Szczwany lis – to człowiek bardzo przebiegły, dający sobie radę w różnych trudnych i skomplikowanych sytuacjach.
Lać krokodyle łzy – oznacza fałszywe współczucie wobec innego człowieka.
Patrzeć na kogoś wilkiem – czyli bardzo nieprzychylnie, wręcz wrogo.
Gabriela WOŹNIAK-KOWALIK,
nauczycielka skierowana do Łucka i Kowla przez ORPEG
CZYTAJ TAKŻE:
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: BRAĆ CZY DAWAĆ – OTO JEST PYTANIE
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: WAKACJE, ACH WAKACJE!
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: ŚMIECH TO ZDROWIE!
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: KRÓTKIE ROZWAŻANIA Z KONIEM W TLE
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: FRAZEOLOGICZNY ZWIERZYNIEC
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: PSIE ŻYCIE ZMOKŁEJ KURY
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: SZUKAJ WIATRU W POLU
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: MAŁA CZARNA SIEDZI NA KASIE
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: BURZA W SZKLANCE WODY
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: DIALOGI NA CZTERY NOGI
ZWIĄZKI FRAZEOLOGICZNE: GUMOWE UCHO