Józef Sidorowicz był członkiem jednej z dubieńskich piątek Związku Walki Zbrojnej–2. Będąc pod fizyczną i moralną presją funkcjonariuszy NKWD, przez ponad miesiąc kategorycznie zaprzeczał, że przynależy do polskiego podziemia w Dubnie.
Józef Sidorowicz urodził się w 1918 r. we wsi Milcza w powiecie dubieńskim (obecnie rejon dubieński w obwodzie rówieńskim) w rodzinie Andrzeja (ur. w 1884 r.) i Pauliny (ur. w 1888 r.) Sidorowiczów. Andrzej Sidorowicz pracował na stacji kolejowej w Dubnie, jego żona Paulina prowadziła dom i zajmowała się wychowaniem siedmiorga dzieci: Józefa i Marii (ur. w 1912 r.), Jana (ur. w 1916 r.), Kazimierza (ur. w 1921 r.), Stanisława (ur. w 1924 r.), Pawła (ur. w 1927 r.) i Tadeusza (ur. w 1930 r.). Po nadejściu władz sowieckich wszyscy mieszkali w Dubnie. Józef zdobył niepełne średnie wykształcenie. Pracował jako strażak Dubieńskiej Miejskiej Straży Pożarnej.
Już po okupacji kraju przez Armię Czerwoną Józef ożenił się. Mieszkał w Dubnie razem z żoną Anną, córką Bazylego, z domu Głum (ur. w 1918 r.) przy ulicy Cegielnej 21. Na początku wojny niemiecko-polskiej Józefa jako kaprala rezerwy Wojska Polskiego zmobilizowano na front. Wrócił z niej 28 października 1939 r. Jak sam opowiadał, po porażce Wojska Polskiego powrócił chory i osłabiony, dlatego przez dwa tygodnie nie wychodził z domu. Jednak z nadejściem zimy musiał wyjść, aby kupić drewno do ogrzewania. Spotkał się wówczas z Bronisławem Szewczykiem, który zainteresował się jego życiem i stosunkiem do nowych władz. Józef, jak i wszyscy polscy żołnierze, którzy wrócili z wojny, był przygnębiony. Młody człowiek nie miał pracy, więc nie posiadał środków do życia. Od Bronisława dowiedział się o istnieniu nielegalnej organizacji, której celem była walka o odzyskanie przez Polskę niepodległości. Nie usłyszawszy kategorycznej odmowy, Bronisław zrozumiał, że Józef nie jest przeciwny temu, aby dołączyć do działalności podziemia i dał mu wtedy pierwsze polecenie – ułożyć listę Polaków mieszkających w Dubnie, którzy wrócili z wojny oraz zaznaczyć tych, którzy posiadali broń.
Tydzień później do Józefa przybył łącznik, który pytał o wykonanie polecenia Bronisława Szewczyka. Ten jednak nie zdążył nic zrobić, ponieważ w tym czasie szukał pracy. Ten sam łącznik niejednokrotnie odwiedzał Józefa, aż wreszcie przyniósł wiadomość od Bronisława Szewczyka – kierownik podziemnej piątki umawiał się z nim na spotkanie. Tradycyjnie członkowie polskiego podziemia w Dubnie spotykali się w cukierni Zommera, więc to spotkanie też nie było wyjątkiem. Bronisław zarzucał Józefowi, że ten nie wykonuje postawionych zadań, z kolei ten usprawiedliwiał się brakiem czasu.
28 marca 1940 r. Dubieński Oddział Rejonowy NKWD aresztował Józefa Sidorowicza i osadził go w więzieniu NKWD nr 2 w Dubnie. Przez cały miesiąc Sidorowicz odrzucał on wszystkie oskarżenia śledczych. Sidorowicz został aresztowany po tym, jak śledczy Oddziału Rejonowego NKWD przesłuchali innych aresztowanych członków organizacji, zwłaszcza Bronisława Szewczyka. Dopiero po konfrontacji z nim, która się odbyła 25 kwietnia 1940 r., Józef wreszcie musiał się przyznać, że należy do podziemia polskiego. Na przesłuchaniu Bronisław Szewczyk zeznawał: «Jako członek organizacji powstańczej kierowanej przez Zygmunta Rumla i jako kierownik oddziału tej organizacji otrzymałem od Zygmunta Rumla polecenie, aby poszerzyć go do pięciu osób. Po otrzymaniu tego zadania w listopadzie 1939 r. zacząłem przyglądać się swemu byłemu koledze ze szkoły Józefowi Sidorowiczowi. Zauważywszy jego nastrój po nadejściu Armii Czerwonej i ustanowieniu władz sowieckich na byłych terenach Polski opowiedziałem Sidorowiczowi o tym, że istnieje nielegalna organizacja mająca na celu prowadzenie walki o odzyskanie niepodległości przez byłe państwo polskie. Zaproponowałem mu jako Polakowi-patriocie dołączenie do organizacji i wzięcie aktywnego udziału w jej działalności. Sidorowicz po pewnym namyśle zgodził się…».
Jak wynika ze sprawy Józefa Sidorowicza zachowanej w archiwum, śledczy nie mieli na celu poznania wszystkich faktów świadczących o jego «działalności antysowieckiej». Wystarczyła im konstatacja faktu jego przynależności do podziemia polskiego. Funkcjonariusze NKWD nie sprawdzali też prawdziwości zeznań, które na przesłuchaniu 20 marca 1940 r. złożył Włodzimierz Andruszko. Aresztowany łącznik twierdził, że po przystąpieniu do podziemia antysowieckiego Józef Sidorowicz stał na czele grupy polskich oficerów w Dubnie, a dla konspiracji wybrał sobie pseudonim Stach. Właśnie Sidorowicz, jak zeznał łącznik, jeździł również po wsiach w okolicach Dubna w celu nawiązania współpracy z ukraińskimi ośrodkami nacjonalistycznymi. Zeznania Włodzimierza Andruszki były decydujące w sprawie Józefa Sidorowicza, mimo iż nie zostały przez niego potwierdzone.
Szczególną uwagę należy zwrócić na odporność moralną Józefa. W czasie przesłuchań nie wymienił żadnego nazwiska. Kilka miesięcy utrzymywał, że nie znał nazwiska kuriera przynoszącego mu listy od Bronisława Szewczyka nazywając go studentem. Dopiero 18 lipca 1940 r. przyznał się, że uczniem gimnazjum był Włodzimierz Andruszko.
3 września 1940 r. śledztwo w sprawie Józefa Sidorowicza dobiegło końca. Przebywając siedem miesięcy w przepełnionym przez aresztantów dubieńskim więzieniu, czekał na decyzję Kolegium Specjalnego NKWD ZSRR. To właśnie ten organ skazał Józefa Sidorowicza na osiem lat pracy w obozie. Zesłano go do obozu «Siewpieczłag». W sprawie Sidorowicza nie ma wiadomości o jego rehabilitacji jako obywatela polskiego. Dalsze losy Józefa Sidorowicza i jego żony są nam nieznane. Jednak, jak zawsze, żywimy ogromną nadzieję, że przetrwali okropne lata wojny.
Według postanowienia Prokuratury Obwodu Rówieńskiego z dnia 15 listopada 1989 r. sprawa Józefa Sidorowicza podlega pod artykuł 1 rozporządzenia Prezydium Rady Najwyższej ZSRR od 16 stycznia 1989 r. «O dodatkowych przedsięwzięciach dotyczących odnowienia sprawiedliwości wobec ofiar represji, mających miejsce w latach 30–40 – na początku lat 50».
Tetiana SAMSONIUK
P. S.: Tetiana Samsoniuk jest głównym specjalistą Działu Udostępniania Informacji z Dokumentów Państwowego Archiwum Obwodu Rówieńskiego. Materiały rubryki «Ocaleni od zapomnienia» zostały opracowane według akt radzieckich organów ścigania, przechowywanych w Państwowym Archiwum Obwodu Rówieńskiego, w zbiorach Zarządu KGB Ukraińskiej SRR w Obwodzie Rówieńskim (1919–1957) oraz w Archiwum Zarządu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Będziemy wdzięczni, jeżeli odezwą się Czytelnicy, krewni lub bliscy bohaterów naszej rubryki, którzy posiadają o nich dodatkowe informacje.
CZYTAJ TAKŻE:
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: POLSKIE ANTYSOWIECKIE PODZIEMIE. CZĘŚĆ 1
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: POLSKIE ANTYSOWIECKIE PODZIEMIE. CZĘŚĆ 2
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: STANISŁAW ZIĘTARA
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: WITOLD ZDZISŁAW LAZUREK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: EUGENIUSZ MIASKOWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: LEON KOWAL
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JANINA SUŁKOWSKA
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: ANTONI HERMASZEWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: TERESA TRAUTMAN
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JAN KORNAFEL
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JADWIGA TRAUTMAN
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: BRONISŁAW SZEWCZYK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: BRONISŁAW RUMEL
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: HENRYK SOKOŁOWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: STANISŁAW BĄK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: INSTRUKCJA NAUCZYCIELA. DOKUMENT
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: WŁADYSŁAW KĘDZIERSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: WITOLD BIDAKOWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: TADEUSZ KOWALSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: LONGIN BOCHAŃCZYK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: ANTONI ŁUKARZEWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: LEOPOLD ADAMCIO
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: LEON ROGOWSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JÓZEF ZAGRODNIK
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: WINCENTY DZIERZBIŃSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: WINCENTY DZIERZBIŃSKI
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: JADWIGA WOJNAROWSKA
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: IZABELA PECZKIS
OCALENI OD ZAPOMNIENIA: HALINA PECZKIS