Szlakiem Wołyńskich Krzyży wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem.
Ten fotoreportaż dedykuję mojemu Przyjacielowi – Ukraińcowi Wiktorowi Piotrowiczowi Krotowi. Wychowany w duchu przyzwoitości, uczciwości i poszanowania drugiego człowieka przez wspaniałych Rodziców Marię i śp. Piotra, stał się symbolem osoby, która łączy narody.
Wiktor poszedł w ślady ojca: wykształcił się na lekarza weterynarii, pracował w Huciańskim sowchozie. Potem był przez osiem lat sołtysem wsi. Bez Jego pomocy niewiele mógłbym zrobić. W 2011 r. otrzymał medal Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej.
W okresie śmiertelnego zagrożenia w 1943 r. w całej okolicy Polacy stawiali krzyże, które miały za wstawiennictwem Bożym uchronić ludność od nieszczęść. Krzyże te, od napisu na belkach poprzecznych nazywano Jezu Ratuj Nas. Wokół Huty Stepańskiej postawiono ich trzy, pozostał tylko jeden w pobliżu uzdrowiska Słone Błoto. Ten krzyż to naoczny świadek zagłady Huty Stepańskiej. Atakujący banderowcy od strony Rudni szli prosto na krzyż, wbijając klin pomiędzy Hutę Stepańską a Omelankę. Pod ogniem obrońców atak załamał się pod samym krzyżem, dalej nie zaszli, co umożliwiło ludności Omelanki przedostanie się do Huty Stepańskiej.
Opowiadali mi starzy kołchoźnicy, jak namawiano Ich do usunięcia krzyża. Nikt się jednak nie odważył. Komuniści i ateiści, nie byli pewni swoich przekonań, ale umierając prosili swiaszczennyka, żeby ich trumnę poświęcił w tajemnicy.
A potem nikt się losem krzyża nie interesował: był polski, więc niewygodny. Ale i Boski, to jak Go ruszyć?
Tekst i zdjęcia: Janusz HOROSZKIEWICZ
P. S.: Zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mailowym: janusz-huta-stepanska@wp.pl
CZYTAJ TAKŻE:
WOŁYŃ JAK CHLEB POWSZEDNI. FOTO
ROMASZKOWO, GMINA STYDYŃ WIELKI
HAŁY W GMINIE ANTONÓWKA, POWIAT SARNY
CHOŁONIEWICZE – STUDNIA, DÓŁ ŚMIERCI